Mniejszość niemiecka w Rogoźnie

Wiek XVIII był zapewne okresem lawinowego napływu osadników niemieckich co zrozumiałe z uwagi na fakt zaborów, ale były też inne powody przybywania osadników z Niemiec. Zapraszały ich gminy stwarzając im dogodne warunki zakupu ziemi która należała do dóbr miejskich i gminnych. Wnosili oni wiele dobrego do gospodarki poprzez wdrażanie na tych terenach nowoczesnych metod uprawy ziemi czy też budownictwa. Zazwyczaj też uprawiali ziemie najgorszej klasy której polscy rolnicy nie chcieli kupować i uprawiać. Można też powiedzieć że większość tych osadników z punktu widzenia religijnego to byli protestanci którzy dzielili się na różne odłamy wyznaniowe.

Według lustracji kościelnej z lat 1777-1787 w samej parafii Rogozińskiej było 1825 protestantów a dwa razy tyle było rozlokowanych po wsiach i osadach należących do dekanatu Rogozińskiego. W 1750 roku starosta Jakub Szołdrski założył Nowe Miasto przylegające do starego Rogoźna od południowej strony. Miasto to było założone właśnie z powodu nasilenia się osadnictwa na prawie niemieckim i olenderskim. Miasto to istniało jako osobny byt bardzo krótko gdyż po przejęciu władzy przez zaborcę niemieckiego zostało połączone ze starym Rogoźnem w jedno miasto. Większość  osadników niemieckich zapewne mieszkała w Nowym Mieście gdyż tam przy Nowym Rynku w jego południowej ścianie wybudowali drewniany kościół ewangelicki który jednak dość szybko spłonął w jednym z wielkich pożarów miasta. W jego miejscu następnie wybudowano murowane więzienie a nowy kościół parafii Ewangelicko - Unijnej  już murowany powstał  w zachodniej części Nowego Rynku gdzie stoi do dziś ale jako świątynia katolicka.

W 1885 roku na 4980 mieszkańców Rogoźna 1592 było protestantami czyli były to osoby zapewne  narodowości niemieckiej. Na przełomie XIX i XX wieku ludność narodowości niemieckiej w Rogoźnie liczyła już 1870 osób. Ten okres dużego rozkwitu ludności niemieckiej po zakończeniu I wojny światowej zdawał się jednak szybko słabnąć, co było spowodowane zapewne przejęciem władzy w mieście przez Państwo Polskie w następstwie zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Budowa państwowości polskiej zmieniła warunki bytowania ludności niemieckiej, która utraciła swą uprzywilejowaną pozycję i z Polakami dzieliła trudności gospodarcze Polski w pierwszych latach po wojnie. Przyzwyczajeni do protekcyjnej polityki państwa i działających przy nim takich organizacji, jak np. Komisja Osadnicza, pozbawieni opiekuńczej administracji, oddzieleni granicą od niemieckich ośrodków oświaty i kultury, bardzo często nie mogli pogodzić z nową sytuacją. Stan ten spowodował masową emigrację miejscowych Niemców. Emigrowali przede wszystkim urzędnicy, nauczyciele szkół średnich, prawnicy, przemysłowcy i kupcy.  O liczbie wyjeżdżających Niemców świadczy również fakt, że o ile w szkole ewangelickiej przed I wojną uczyło się około 320 dzieci, to w kwietniu 1920 r. już tylko 106. Miejscowe stowarzyszenia niemieckie próbowały się przeciwstawić licznym wy­jazdom młodych Niemców. W tym celu organizowały one zebrania, na których zaproszeni prelegenci zachęcali do pozostawania w Polsce: Skoro młodzież polska mogła przez długie lata służyć w niemieckim wojsku, to Niemcy również mogą, a wspólną pracą poprawią swoje położenie. Pomimo istniejących trudności ludność niemiecka, ogólnie zamoż­niejsza od Polaków, posiadała dobre podstawy gospodarcze, gdyż mogła bez przeszkód korzystać z dotychczasowego dorobku material­nego i organizacyjnego.

Obok majątku rodziny Tonnów, na który składała się fabryka mebli, majątek ziemski, hotel, skład kolonialny, na uwagę zasługują: kotlarnia Waldemara Schütza, stolarnia Mak­symiliana Appelta i Mleczarnia Spółkowa (Melkereigenossenschaft). Silną pozycję gospodarczą posiadały spółki zrzeszające rolników niemieckich, zajmujące się zakupem i sprzedażą płodów rolnych oraz bydła i trzody chlewnej. Sprawy finansowe mniejszości niemieckiej prowadził bank spółdzielczy (Spaar-Dahrlehnskassenverein), skupiają­cy 60 członków. Pomimo istniejących trudności społeczność niemiec­ka, wykorzystując duże swobody, szybko odbudowała swe związki gospodarcze i nawiązała kontakty z rynkiem niemieckim. Niemniej szeroki zakres niż zrzeszenia gospodarcze, miały niemiec­kie organizacje sportowe, kulturalne, zawodowe i dobroczynne. Naj­większe z nich wykazywały ponad 100 członków, np. Niemieckie Stowarzyszenie Szkolne (Deutscher Schulverein), Männer-Gesangvere­in, Niemieckie Towarzystwo Gimnastyczne (Turnverein) wraz z klu­bem sportu wodnego oraz Niemieckie Towarzystwo Gimnazjalne w Rogoźnie. Działalność społeczna ludności niemieckiej znajdowała się pod kontrolą miejscowego Urzędu Policji. Gdy przed I wojną żandarmi pruscy uczestniczyli jako obserwatorzy we wszystkich ze­braniach organizowanych przez Polaków, tak teraz policjanci wizyto­wali niemieckie zrzeszenia, w tym imprezy kulturalne i uroczystości.

Ważne miejsce w życiu mniejszości niemieckiej w Rogoźnie zaj­mowała istniejąca tu od 1835 r. Powszechna Szkoła Ewangelicka, która po I wojnie przeżywała znaczne trudności spowodowane liczną emigracją. Spadek liczby dzieci był tak duży, że pod koniec 1923 r. w szkole uczyło się ich już tylko pięćdziesięcioro. Stan ten stał się przyczyną likwidacji jej organizacyjnej odrębności. Dekretem inspek­toratu szkolnego 2 października 1926 r. szkołę ewangelicką przyłączo­no jako osobną klasę z językiem wykładowym niemieckim do tutejszej szkoły powszechnej, podporządkowując ją jednocześnie szkole pol­skiej kierowanej przez Ignacego Klawka. Akt ten wiązał się z likwida­cją Ewangelickiej Rady Szkolnej w Rogoźnie, z której to dwóch przedstawicieli weszło do miejskiej Rady Szkolnej. Zaistniałe zmiany były skutkiem wprowadzenia w życie ustawy Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z 25 listopada 1925 r., mówiącej o przejściu szkół powszechnych na własność gmin miejskich i wiejs­kich. Obok szkolnictwa powszechnego w Rogoźnie istniała niemiecka średnia szkoła prywatna „Prywatne Liceum i Kursy Gimnazjalne". Koncesję na jej powstanie wydało Kuratorium w Poznaniu 7 stycznia 1921 r. Szkoła działała pod opieką Niemieckiego Stowarzyszenia Szkolnego (Deutscher Schulverein). Początkowo liczyła 247 dzieci, jednak w końcu roku szkolnego 1928/1929 liczba dzieci spadła do 137 (71 dziewcząt i 66 chłopców). W początkowym okresie istnienia dość licznie uczęszczały do niej dzieci żydowskie (30 dzieci), lecz w 1929 r. były już tylko dwie uczennice wyznania mojżeszowego. Od 15 marca 1927 r. szkoła ta wykupiła parcelę i budynek przy ul. Małej Poznańs­kiej (dawny Hotel Droesego) i tam przeniosła swoją siedzibę. Przy szkole działało Niemieckie Towarzystwo Gimnastyczne, korzystające z nowo wybudowanej sali gimnastycznej i sprzętu kajakowego. W 1929 r. Kuratorium Okręgu Szkolnego zatwierdziło nazwę „Prywa­tne Gimnazjum Koedukacyjne i Liceum" (Privates Lyzeum mit Gymnasialkursen) z językiem wykładowym niemieckim. Z początkiem roku szkolnego 1929/1930 z trzech największych klas utworzono Gimnazjum Humanistyczne. Dotychczasową 3-klasową szkołę wstęp­ną przekształcono w 4-klasową. W ten sposób średnia szkoła prywat­na składała się z 4-klasowej Szkoły Wstępnej i 6-klasowego Gimnaz­jum Humanistycznego. W 1934 r. w połowie czerwca zarządzeniem władz szkolnych prywatna szkoła niemiecka została zamknięta, prze­prowadzono w niej remont po którym otrzymała charakter szkoły powszechnej bez poziomu licealnego.

Ludność niemiecka z Rogoźna i okolicznych wsi pod względem wyznaniowym należała do dwóch gmin protestanckich. Gmina Koś­cioła Ewangelicko-Unijnego posiadała parafie w Rogoźnie i Runowie, superintendentura mieściła się w Chodzieży. Parafia ewangelicka, powstała w 1777 r. na podstawie aktu erekcyjnego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, liczyła w 1931 r. 1548 Niemców i 3 Pola­ków. Do 1933 r. pastorem w Rogoźnie był Johannes Huss. Kościół parafii ewangelickiej, wzniesiony pierwotnie w latach 1780-1786, spłonął w 1806 r. Obecny, zbudowany w latach 1808- 1839, jest budowlą późnoklasycystyczną o charakterze salowym i znajdował się przy ul. Wielkiej Poznańskiej (obecnie kościół św. Ducha). W styczniu 1933 r. pastorem został Karl Róssler - prezes stowarzyszenia Schul- verein, finansowanego w dużej mierze przez Berlin.

Gmina Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego (Staroluterańskiego) w Rogoźnie była jednostką samodzielną; posiadała filie w Obornikach, Budzyniu, Margoninie, Lipiej Górze i Białośliwiu. Gmina wraz z filiami liczyła w 1932 r. około 500 wyznawców, z których na Rogoźno przypadało 80-100. Do 1935 r. pastorem był Reinhold Büttner, a w maju 1935 r. parafię przejął przybyły z Nakła Paweł Teodor Muth. Parafia ta, skupiająca się w Rogoźnie wokół kościoła przy ul. Małej Poznańskiej, wzniesionego w 1847 r., założona została prawdopodobnie przez kolonistów niemieckich osiadłych w mieście i okolicy, a przybyłych z południowo-zachodnich Niemiec. W Rogoźnie istniała Superinten- dentura Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego na Polskę Zachodnią. Superintendent Reinhold Büttner, podobnie jak większość duchow­nych tego kościoła, pomimo oficjalnej przynależności do centrali w Warszawie, w rzeczywistości związany był z ośrodkiem wrocławs­kim. Przyczyna tego stanu rzeczy tkwiła w lojalnym stosunku ewan­gelickiego zgromadzenia w Warszawie wobec władz polskich. Superin­tendent Reinhold Büttner posiadał obywatelstwo i paszport niemiecki. Superintendentowi jako władzy wykonawczej podlegało kilkanaście kościołów, 6 pastorów oraz 3600 wiernych. Władza ustawodawcza należała do synodu, w skład którego wchodzili wszyscy pastorzy oraz po jednym przedstawicielu z każdej parafii. Misyjne Stowarzyszenie Traktatowe (Jugendbund Jur Entscheidenes Christentum), powstałe w 1926 r. i mające swą siedzibę w Więcborku, przysłało do Rogoźna swych działaczy, którzy spełniając rolę wydziału propagandowego w interesie Kościoła i Zakładu Diakonii, założyli nową filię organizacji, utrzymując się ze składek członkowskich. Stawiali przed sobą cele religijne i zajmowali się działalnością charytatywną. Ogólnie do Stowarzyszenia należało 91 członków.

Na początku lat trzydziestych raporty Policji Państwowej w Rogoźnie informowały o aktywizacji społeczności mniejszości niemieckiej; jednym z jej przejawów była ożywiona działalność rogozińskiego pastora Kościoła Ewangelicko-Unijnego Jana Hussa, prowa­dzącego przy pomocy sióstr diakonisek tzw. Szkołę Biblijną (Bibel­schule). Lekcje w tej szkole, pogadanki, zebrania i nauka śpie­wu gromadziły większość młodzieży niemieckiej. Wzorem pastora Jana Hussa i jego następcy Karla Rösslera podobną działalność podjął konsystorz Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego Reinhold Büttner. Prowadzone przez niego kursy biblijne dla dziewcząt, tzw. Marienheim, były urozmaicone zabawami i wycieczkami. Obok nich,  prowadzono kursy gospodarstwa domowego. Zajęcia te skupiały żeńską młodzież rolniczą i służyły podtrzymywaniu niemieckich tradycji w Wielkopolsce.

Powyższy tekst poza nielicznymi przypisami to obszerne cytaty z książki pt "Dzieje Rogoźna"  praca zbiorowa  pod redakcją  Zygmunta  Borasa  Wydawnictwo Lega  Poznań 1993


Widok na Szkołę Ewangelicką przy ulicy Kotlarskiej


Pastorówka - miejsce zamieszkania i urzędowania pastora Parafii Ewangelicko-Unijnej
w Rogoźnie przy ulicy Wielkiej Poznańskiej w obrębie Nowego Rynku


               
Kościół Ewangelicko-Unijny w Rogoźnie (Obecnie Katolicki Kościół św. Ducha)
Dawniej na ulicy Wielkiej Poznańskiej, obecnie Plac Jana Pawła II




Kościół Ewangelicko-Luterański przy ulicy Małej Poznańskiej w Rogoźnie
W okresie PRL po wojnie został zaadoptowany na warsztaty szkoły zawodowej.


Wnętrze Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego przy ulicy Małej Poznańskiej.


Cmentarz Ewangelicki w Rogoźnie 


Pomnik postawiony przez polskie władze miasta informujący o miejscu spoczynku Ewangelików z Rogoźna


Jeden z nielicznie zachowanych nagrobków na cmentarzu  Ewangelickim w Rogoźnie


Chyba jedyny czytelny nagrobek na cmentarzu Ewangelickim w Rogoźnie

Część widocznych tutaj zdjęć pochodzi z zbiorów Rafała Drewicza, część ze strony http://fotopolska.eu oraz ze zbiorów administratora

Powrót do strony Rogoźno                              Powrót do strony głównej